Ożywią mamuta?
Treść
Pochodzący jeszcze sprzed epoki lodowcowej kwiat udało się z sukcesem odtworzyć rosyjskim naukowcom z przechowanego przez wiewiórki owocu tej rośliny. Ten pionierski eksperyment ma zdaniem badaczy pozwolić w przyszłości "wskrzesić" inne wymarłe wówczas gatunki, w tym nawet mamuta.
Roślina, której łacińska nazwa brzmi Silene stenophylla, jest najstarszym gatunkiem, którego rekonstrukcja z zachowanych nasion się powiodła. Jak poinformowały agencje, ten przedstawiciel flory sprzed ponad 30 tys. lat wypuścił drobne białe kwiaty i produkuje zdolne do wzrostu nasiona. Materiał genetyczny pozyskany został z kryjówki wiewiórki syberyjskiej, która przechowywała nasiona i owoce wspomnianej rośliny i nie zdołała spożyć swoich zapasów. Rosjanie twierdzą, że uzyskane wyniki udowadniają, iż tzw. wieczna zmarzlina może służyć jako naturalny depozyt pradawnych form życia. Rezultaty swoich badań opublikowali oni w amerykańskim tygodniku "Proceedings of the National Academy of Sciences". "Uważamy za zasadnicze, aby kontynuować badania nad wieczną zmarzliną w poszukiwaniu dawnych zbiorów materiału genetycznego, wcześniej istniejących form życia, które hipotetycznie zniknęły z powierzchni ziemi" - napisali naukowcy w swoim artykule. Jest to kolejna udana próba zregenerowania nieistniejących roślin. Wcześniej podobna sztuka udała się kanadyjskim badaczom, jednak dokonali oni tego na znacznie młodszych gatunkach i nie przy materiale uzyskanym ze zmarzliny.
Zespołowi badaczy przewodniczy Swietłana Jaszyna z Rosyjskiej Akademii Nauk, która twierdzi, że ożywiona roślina bardzo przypomina swoją współczesną wersję, którą można spotkać dziko rosnącą w północno-wschodniej Syberii. Jak dodała, jej prehistoryczna wersja wyhodowana w laboratorium różni się pod pewnymi względami, jak na przykład kształtem roślin i sposobem rozmnażania. Jednocześnie Jaszyna wyraziła nadzieję, że jej zespół będzie mógł kontynuować swoją pracę, co pozwoli na zregenerowanie kolejnych gatunków.
Przeszukiwanie nor gryzoni może być zdaniem wielu naukowców bardzo owocne. - Wiewiórki wykopywały swoje schronienia, które były wielkości mniej więcej piłki futbolowej, w zamarzniętej ziemi. Wyściełały je na przemian futrem i sianem, co sprawiało, że był to idealny magazyn - mówi Stanisław Gubin, jeden z badaczy. - Dziś to są naturalne kriobanki - dodaje. W zlokalizowanych około 40 metrów pod powierzchnią zmarzliny norach naukowcy znajdowali obok nasion i owoców także kości większych ssaków, takich jak mamuty, nosorożce, bizony, konie czy jelenie. Rosjanie twierdzą, że ich badania udowodniły, iż tkanka może przetrwać w tak skonstruowanej komorze przez dziesiątki tysięcy lat, w stanie, który pozwoli na jej sukcesywne odtworzenie, co otwiera drogę do zrekonstruowania ssaków z epoki lodowcowej, nawet tak wielkich jak mamuty.
W tym samym regionie Syberii od pewnego czasu pracują także naukowcy japońscy i ich poszukiwania skupiają się wyłącznie na dużych ssakach, lecz Rosjanie nie ukrywają, że chcieliby osiągnąć ten cel jako pierwsi.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik Środa, 22 lutego 2012, Nr 44 (4279)
Autor: au