Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nowe akta czekają na badaczy

Treść

Materiały dotyczące więzień UB w Warszawie i okolicach oraz liczne teczki osobowe funkcjonariuszy UB trafiły właśnie do Instytutu Pamięci Narodowej. Dokumentacja ta może być pomocna w poszukiwaniach miejsc pochówków ofiar stalinowskich represji oraz w badaniach nad funkcjonowaniem aparatu represji.
- Była taka biała plama w zasobie Instytutu, bowiem nie mieliśmy w ogóle akt z zasobów więziennictwa - mówi Wojciech Sawicki, zastępca dyrektora Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN. Na te dokumenty natrafiono pod koniec zeszłego roku w Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów. Akta te stanowią, uznawane dotąd za zaginione, archiwum Wydziału Więziennictwa byłego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (WUBP) w Warszawie z lat 1945-1955.
Odnaleziony zbiór liczy 91 teczek zawierających m.in.: sprawozdania sekcji politycznej wydziału więziennictwa, protokoły z inspekcji poszczególnych więzień, jak: Warszawa II (Gęsiówka), Warszawa III (ul. Ratuszowa), Pułtusk, Płock, Grodzisk, Ostrołęka, Siedlce, Grójec. - Akta zawierają m.in. pełne listy więźniów z Gęsiówki, listy ich oprawców z więzień - zaznacza Sawicki. Zachowały się m.in. kompletne listy osobowe zarówno osadzonych, jak i personelu więziennego "Gęsiówki" z lat 1953-1955 i innych więzień.
Czy zawierają one informacje np. na temat miejsc pochówków represjonowanych w okresie stalinowskim? Na razie nie wiadomo. - Trzeba je będzie dopiero systematycznie przebadać, być może będą tam informacje o miejscach pochówków - stwierdza Wojciech Sawicki w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
Akta te są już dostępne dla historyków, którzy mogą się zwrócić z wnioskiem o ich przejrzenie. - Te materiały mają już nadaną sygnaturę i można z nich korzystać - zachęca zastępca dyrektora BUiAD.
IPN przejął także obszerny zbiór teczek osobowych funkcjonariuszy UB pełniących różne funkcje w aparacie więziennictwa w okresie stalinowskim. - Udało się także odnaleźć kompletne archiwum kilku tysięcy teczek osobowych funkcjonariuszy Departamentu Więziennictwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i podległych mu jednostek z terenu centralnej Polski, pełniących służbę w latach 1944-1954 - poinformował Marcin Maruszak, kierownik Sekcji Gromadzenia w Biurze Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN, której pracownicy dokonali odkrycia tej dokumentacji. Na razie przejęto do archiwum IPN ponad 1000 teczek. Dalsze akta ciągle czekają na przekazanie w areszcie Warszawa-Mokotów.
Zawarte w tych teczkach akta mogą być wykorzystane w procesach prowadzonych przez pion śledczy Instytutu lub być podstawą do obniżenia przywilejów emerytalnych byłym ubekom. Sawicki zaznacza jednak, że trzeba je dopiero przebadać, a jest to bardzo duży zbiór.
- Najciekawsze akta, które dotyczyły pracy operacyjnej wśród więźniów, zostały zniszczone - przyznaje Sawicki. Chodzi tutaj o tzw. agenturę celną, która miała masowy charakter.
Centralne Więzienie - Ośrodek Pracy w Warszawie, zwane "Gęsiówką" (od położenia na ul. Gęsiej), którego akta odnaleziono, było początkowo więzieniem i obozem pracy nadzorowanym przez NKWD. W obozie śmierć poniosło 1,8 tys. osób. Historyk IPN dr hab. Bogusław Kopka przypuszcza, że być może na jednym z podwórzy "Gęsiówki".
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik Piątek, 20 stycznia 2012, Nr 16 (4251)

Autor: jc