Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Milczenie na Siewiernym

Treść

Piotr Falkowski


Okazją miało być obok rocznicy zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej także wmurowanie kamienia węgielnego pod pomnik ofiar tragedii sprzed dwóch lat. Konkurs na jego projekt zostanie rozstrzygnięty w piątek. Jednak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie planuje na razie żadnych przedsięwzięć. Minister Bogdan Zdrojewski sugerował nawet udział prezydentów obu państw. Wszystko wskazuje na to, że 10 kwietnia nie pojawi się nawet sam minister. Prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że jego wyjazd do Rosji jest utrudniony, gdyż wybory prezydenckie "nie są do końca, w sensie formalnym, zakończone i ogłoszone". To mało przekonujące wyjaśnienie, gdyż jakikolwiek nie byłby wynik głosowania z 4 marca, kadencja Dmitrija Miedwiediewa trwa jeszcze do 7 maja i wykonuje on wszystkie normalne obowiązki głowy państwa, w tym odbywa i przyjmuje wizyty zagraniczne. Oficjalne wyniki znane są natomiast od 7 marca. Jednak Komorowski i tak do Smoleńska się nie wybiera.
Podobne informacje uzyskaliśmy także w kancelariach premiera oraz Sejmu i Senatu. Brak zapowiedzi jakiejkolwiek oficjalnej delegacji z Polski potwierdził w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" rzecznik gubernatora obwodu smoleńskiego Andriej Jewsiejenkow. Przewidywane są jedynie skromne uroczystości lokalne. Gubernator Siergiej Antufjew ma złożyć kwiaty i zapalić znicz na miejscu katastrofy 10 kwietnia rano. Ma także udać się do Katynia, ale jeszcze nie jest znany dokładny termin. Swoje plany ma także organizacja smoleńskich Polaków "Dom Polski". Jak nas poinformowała jego prezes Rościsława Tymań, miejscowa Polania zbierze się około godziny 10.41 czasu lokalnego przy krzyżu na miejscu katastrofy polskiego samolotu. Po modlitwie w intencji ofiar i złożeniu wieńców oraz zniczy udadzą się do Katynia. Tam na terenie Polskiego Cmentarza Wojennego ma się odbyć krótka uroczystość patriotyczna i ma zostać odprawiona Msza Święta.
Na te wydarzenia zaproszeni są też wszyscy chętni, którzy przyjadą do Smoleńska. Według Tymań, cały czas pojawiają się w mieście, a także na cmentarzu katyńskim grupy Polaków, rodziny ofiar zbrodni NKWD, grupy turystyczne i różne delegacje. - Na pewno ktoś będzie też 10 kwietnia - mówi prezes "Domu Polskiego". Na pewno swoich przedstawicieli przyśle z Moskwy polska ambasada, która ma też w kwietniu otworzyć w Smoleńsku agencję konsularną. Będzie pomagała licznie odwiedzającym Smoleńsk i Katyń naszym rodakom. Dotąd Polaków, którzy znaleźli się tu w kłopotach, wspierał "Dom Polski", ale po katastrofie zainteresowanie przyjazdami, zwiedzaniem i odwiedzinami w miejscach narodowej pamięci znacznie wzrosło i już społeczna praca członków stowarzyszenia nie wystarcza.
Do Smoleńska łatwo jest dojechać koleją. Wszystkie pociągi z Polski w kierunku Moskwy zatrzymują się w Smoleńsku. Trzeba pamiętać o wizie rosyjskiej i tranzytowej białoruskiej. Formalności konsularne zajmują co najmniej tydzień.

Nasz Dziennik Środa, 28 marca 2012, Nr 74 (4309)

Autor: au