Łuków z rondem NSZ
Treść
Radni PiS wraz z koalicjantem z PO poparli wniosek o nadanie takiej nazwy rondu u zbiegu ulic Wojska Polskiego i Ławeckiej. Ale to nie koniec. We wrześniu odbędzie się oficjalna uroczystość instalacji tabliczek informujących o tym fakcie. W planach jest również piknik połączony z koncertem De Press oraz rajd szlakiem Akcji Specjalnej NSZ do Siedlec.
Kilka tygodni temu tuż przed głosowaniem nad nadaniem jednemu z łukowskich rond imienia Narodowych Sił Zbrojnych kilku radnych postanowiło storpedować ten pomysł, a decyzję odłożono na termin późniejszy.
Jednocześnie w lokalnych mediach i na forum rady rozpowszechniali opinie, w których powielali wszystkie zarzuty dotyczące tej formacji, jakie przez lata próbowała ugruntować komunistyczna historiografia. Chodzi o tzw. wywołanie wojny domowej z komunistyczną i sowiecką partyzantką GL i AL, współpracę z Niemcami i mordy na osobach narodowości żydowskiej.
W efekcie tego burmistrz miasta Łuków Dariusz Szustek zorganizował otwartą konferencję poświęconą działalności Narodowych Sił Zbrojnych. Wzięli w niej udział: prof. Jan Żaryn, autor książki "Taniec na linie nad przepaścią" o Brygadzie Świętokrzyskiej NSZ, oraz dr Mariusza Bechta i Leszek Żebrowski, od wielu lat zajmujący się historią zgrupowań wchodzących w skład NSZ i ich powojennymi dziejami.
Naukowcy 21 czerwca w sali konferencyjnej Urzędu Miasta w Łukowie wygłosili referaty, w których obalili wszelkie zarzuty sformułowane wobec NSZ. Niestety radni, którzy sprzeciwiali się nadaniu takiej nazwy rondu, nie dotarli na spotkanie.
Douczanki dla radnych
- Sesja naukowa zorganizowana przez burmistrza przekonała miejskich radnych o niezłomnej postawie żołnierzy NSZ i wyjaśniła wiele z tych fałszywych tez. Sala była wypełniona po brzegi, przyszło na nią sporo młodzieży - relacjonuje Kamil Sulej, inicjator akcji nadania rondu w Łukowie imienia NSZ.
W nagłośnienie sprawy zaangażowali się również kibice lokalnej drużyny "Orlęta" Łuków, którzy podczas meczu o wejście do III ligi wywiesili transparent "Tak dla ronda NSZ w Łukowie". Na meczu było wielu lokalnych polityków. Ostatecznie przed tygodniem, zgodnie z obietnicą burmistrza, projekt uchwały powrócił na sesję rady miasta, która odbyła się 27 czerwca.
Wniosek nadania nazwy rondu Narodowych Sił Zbrojnych w Łukowie poparło 12 radnych, 4 się wstrzymało, a 5 było przeciw. Jak dodaje Sulej, jeden z radnych, którzy najgłośniej protestowali przeciw tej inicjatywie, zapowiedział, że gdy PiS straci w mieście władzę, nazwa zostanie usunięta. Co ciekawe, na dzień przed sesją miasto zostało oplakatowane afiszami informującymi o akcji. - W ciągu nocy wszystkie afisze zostały zdjęte - mówi ze zdziwieniem Sulej. Zdaniem dr. Mariusza Bechty, nadanie rondu imienia żołnierzy NSZ to ważny element kształtowania świadomości historycznej lokalnej społeczności.
Szlakiem żołnierzy wyklętych
- To istotne dla społeczeństwa tak skomunizowanego po II wojnie światowej. W latach 40. i 50. miejscowa społeczność, szczególnie elity zaangażowane w konspirację AK i NSZ były eksterminowane przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa lub zostały zmuszone do wyjazdu. Dziura pokoleniowa nie została niestety odbudowana, co jest szczególnie ważne dla elit lokalnych. Dlatego dobrze, że była to inicjatywa oddolna, zostali w nią zaangażowani rówieśnicy pana Suleja i ci, którzy się z nią zaczęli identyfikować. To ważne, by ludzie znów zakorzenili się we własnej historii - podkreśla historyk.
W planach są dalsze inicjatywy. Przede wszystkim na początek września przygotowywane są uroczystości oficjalnego nadania rondu imienia NSZ. Z tej okazji zostanie odprawiona Msza św. w intencji poległych i kombatantów tej formacji zbrojnej.
- Jeśli się uda, zorganizujemy również tego dnia koncert zespołu De Press albo popularnego ostatnio rapera Tadka Firma Solo, który również upamiętnia narodowych bohaterów, w tym żołnierzy wyklętych - zaznacza Sulej.
Do tego będzie rajd szlakiem Akcji Specjalnej NSZ Jata - Siedlce, dokładnie takim, jak w marcu 1944 r. przeszli żołnierze NSZ w celu odbicia z siedleckiego więzienia gestapo grupy jeńców- oficerów komendy okręgu w Siedlcach. To ważne wydarzenie. Jak tłumaczy dr Bechta, historyk IPN, do czasu wejścia Armii Czerwonej na terytorium Polski w lipcu 1944 r. podziemie narodowe zapisało na swoim koncie kilka spektakularnych akcji wojskowych.
- 12 marca 1944 r. żołnierze Akcji Specjalnej pod dowództwem "Sęka" wzięli udział w brawurowym odbiciu oficerów sztabu XII Okręgu NSZ z więzienia w Siedlcach, To jedna z większych akcji w okupowanym kraju. Jedna z większych akcji w tym czasie - informuje historyk.
Rajd ma zostać zorganizowany przy pomocy grupy rekonstrukcyjnej NSZ w Siedlcach. Starania o nadanie rondu w Łukowie imienia NSZ trwały kilka lat.
- Rozpocząłem je od 2007 roku. Jednak wówczas nie miałem z kim na ten temat rozmawiać, a na moje pisma nie dostawałem odpowiedzi. Dopiero burmistrz Szustek wyraził zainteresowanie tym tematem - relacjonuje Kamil Sulej, absolwent KUL i lider tamtejszego Akademickiego Klubu Myśli Społeczno-Politycznej "Vade Mecum" w Lublinie.
Nasz Dziennik Poniedziałek, 9 lipca 2012
Autor: au