Cichocki lawiruje wokół INDECT
Treść
Dzisiaj zbiera się sejmowa Komisja Spraw Wewnętrznych i Administracji, aby wysłuchać wyjaśnień szefa MSW Jacka Cichockiego w sprawie realizowanego z udziałem policji projektu automatycznego wykrywania zagrożeń w przestrzeni miejskiej oraz w sieci pod nazwą INDECT.
Posiedzenie komisji z udziałem ministra Cichockiego zwołano na wniosek poseł Barbary Bubuli (PiS). W marcu wystosowała ona w sprawie INDECT interpelację do szefa resortu spraw wewnętrznych. - Na posiedzeniu ponowimy pytania do ministra, na które dotąd nie uzyskałyśmy odpowiedzi - zapowiada poseł Izabela Kloc (PiS), współautorka interpelacji. - Poprosimy też, aby wyjaśnił, dlaczego zawiesił w kwietniu udział MSW i policji w projekcie, a teraz usiłuje się z tej decyzji wycofać - dodaje poseł Bubula.
Chodzi o projekt badawczy oparty na inteligentnym monitoringu miejskim i penetracji zasobów internetu, który ma na celu opracowanie specjalnych logarytmów pozwalających automatycznie wykrywać podejrzane zdarzenia, zachowania i sytuacje oraz wspomagać wykrywanie ich sprawców. Projekt zmierza do stworzenia inteligentnego systemu monitoringu miejskiego oraz monitoringu zagrożeń w sieci, a także opracowania nowych technologii szyfrowania i ochrony danych przez użytkownika systemu.
Wzbudza jednak poważne zastrzeżenia natury etycznej i konstytucyjnej. Główne obawy dotyczą tego, że powstaje cyfrowe narzędzie totalnej inwigilacji obywateli i ingerencji w ich prywatność. - To projekt badawczy, a wszystkie osoby biorące w nim udział wyrażają uprzednio zgodę - bronią się naukowcy. Co będzie po wdrożeniu projektu, zdaje się ich nie interesować. Wyjaśnienia w tej sprawie składał na poprzednim posiedzeniu komisji szef projektu prof. Andrzej Dziech z Katedry Telekomunikacji Akademii Górniczo-Hutniczej wraz ze współpracownikami. Z listem w obronie "polskiej myśli technicznej" wystąpił sam rektor AGH prof. Antoni Tajduś. Potraktował w nim dość obcesowo autorkę interpelacji w sprawie INDECT poseł Bubulę, zarzucając jej "wypaczenie celów i zadań projektu". Agresywny ton wystąpień naukowców z AGH zmusił przewodniczącego komisji administracji do zwrócenia im uwagi na niestosowność zarzutów pod adresem parlamentarzystów, którzy mają mandat do występowania w interesie publicznym.
Wątpliwości w sprawie INDECT nie rozproszyło też spotkanie, jakie odbyło w MSW 21 maja z udziałem naukowców i strony społecznej. - Na najważniejsze pytania nie uzyskaliśmy odpowiedzi, co pogłębiło nasze zastrzeżenia, i nie tylko nasze, ponieważ przedstawiciel Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych poinformował, że projekt był przez GIODO kontrolowany wyłącznie na wstępnym etapie w 2010 r. i już wtedy pojawiły się liczne uwagi - powiedziała po spotkaniu poseł Barbara Bubula.
- To jedno z największych napięć, jakie istnieje w nowoczesnych państwach i demokracjach, także z uwagi na to, że nowoczesne technologie sprawiają, iż wiele rzeczy jest potencjalnie możliwych - ocenił minister Cichocki. Szef MSW pod naciskiem krytyki zawiesił w kwietniu współpracę policji przy projekcie INDECT, jednak na majowym spotkaniu ze stroną społeczną na ten temat zasugerował, że może tę decyzję anulować. Wspomniał o interwencji niesprecyzowanych bliżej "osób troszczących się o bezpieczeństwo państwa". Na spotkaniu wyszło na jaw, że przedstawiciel GIODO, wbrew temu, o czym informuje strona internetowa INDECT, nie zasiada w komisji etycznej projektu z uwagi na konflikt interesów wobec urzędowych funkcji kontrolnych.
Projekt INDECT jest realizowany w ramach międzynarodowego konsorcjum pod przewodnictwem krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej przy współpracy policji z Polski i Irlandii Płn., przy wsparciu 15 mld euro z funduszy europejskich. Profesor Dziech poinformował na komisji, że wdrożeniem projektu INDECT są zainteresowane rządy Hiszpanii, Grecji, Litwy i Łotwy.
Małgorzata Goss
Nasz Dziennik Czwartek, 24 maja 2012, Nr 120 (4355)
Autor: au