Będą nas tysiące
Treść
Ponad 2,3 mln osób podpisało się już pod protestem przeciwko dyskryminacji Telewizji Trwam. W tej sprawie próbują cały czas interweniować parlamentarzyści, a na 15 września planowany jest w Warszawie drugi ogólnopolski Marsz w obronie Telewizji Trwam.
Poseł Andrzej Romanek (Solidarna Polska) wskazał na wczorajszej konferencji prasowej, że decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nieprzyznaniu Telewizji Trwam koncesji na naziemne nadawanie cyfrowe ma na celu wyrugowanie tradycyjnych, chrześcijańskich wartości z życia publicznego.
Dowodem na to jest choćby raport Najwyższej Izby Kontroli z wykonania budżetu Krajowej Rady za 2011 rok, udowadniający, że KRRiT wcale nie kierowała się przy przyznawaniu koncesji tym, czy firmy mają pieniądze na działalność, w tym opłacenie koncesji.
- Stanowisko NIK obnaża nieracjonalne i różne przesłanki przyznawania koncesji na multipleksie cyfrowym. Mówiąc wprost: KRRiT stosuje różne standardy wobec różnych podmiotów. Trzeba sobie zdawać sprawę, że ta decyzja nacechowana jest potężnym ładunkiem politycznym. Chodzi o to, żeby właśnie Telewizja Trwam i wartości, jakie ona promuje, wyrugować z życia społecznego - zauważył Romanek.
Poseł SP wysłał w tej sprawie pismo do przewodniczącego Krajowej Rady Jana Dworaka. "Od kilku miesięcy toczy się publiczna debata w sprawie odmowy przyznania przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji na multipleksie naziemnym Fundacji Lux Veritatis, nadawcy Telewizji Trwam. W opinii ogromnej części naszego społeczeństwa, decyzja ta była przejawem ewidentnej dyskryminacji katolickich mediów. Przyjęte przez KRRiT rzekomo obiektywne kryteria przyznawania koncesji w kontekście opublikowanego przed kilkoma dniami raportu NIK-u z wykonania jej budżetu jaskrawo dowodzą dyskryminacyjnego charakteru decyzji. Próba obrony stanowiska prezentowana przez Pana jest żenująca i całkowicie irracjonalna" - napisał Romanek w piśmie do Dworaka.
Trudno jednak się spodziewać, aby ten list wpłynął na zmianę stanowiska KRRiT. Dlatego poseł Romanek zapewnił, że SP będzie walczyć o wolność mediów innymi metodami, m.in. uczestnicząc w przewidywanym na 15 września ogólnopolskim Marszu w obronie Telewizji Trwam. W pierwszym, 12 kwietnia, wzięło udział 120 tys. ludzi.
Wrześniowy marsz, który może zgromadzić jeszcze więcej osób, jest organizowany przez SOS - Komitet Obrony Telewizji Trwam. Jego koordynator poseł Andrzej Jaworski (PiS) zaznacza jednak, że jeszcze ustalane są szczegóły dotyczące przebiegu tej manifestacji.
- Hasłem roboczym spotkania, które zaproponowaliśmy, są słowa: "Obudź się, Polsko". Chcemy, żeby wzięły w nim udział wszystkie środowiska, bez względu na sympatie polityczne. Będziemy mówili nie tylko o wolności mediów, dyskryminacji katolickiej Telewizji Trwam, ale chcemy też zaprosić do udziału NSZZ "Solidarność". Będziemy mówić o wszystkich bolesnych sprawach w Polsce, czyli o wysokim bezrobociu i podniesieniu wieku emerytalnego - podkreśla Jaworski.
Nie jest jeszcze ustalona trasa marszu. - Pewne jest jedno, że będziemy zarówno pod kancelarią premiera Donalda Tuska, jak i pod Pałacem Prezydenckim Bronisława Komorowskiego. Dlatego że chcemy zwrócić uwagę, iż te dwie osoby są odpowiedzialne za to wszystko, co dzieje się teraz w Polsce, także w sferze przekazu i wolności mediów oraz kompromitujących decyzji KRRiT - konkluduje Jaworski.
Nasz Dziennik Środa, 11 lipca 2012
Autor: au